Najlepsze filmy lat 80. Najlepsze filmy lat 90. Najlepsze filmy pierwszej dekady XXI wieku. OTO RANKING. 100 – 76 75 – 51 50 – 41 40 – 31 30 – 21 20 – 11 10 – 1 Suplement do rankingu . 100. Zaklęte rewiry. 1975, reż. Janusz Majewski, w rolach głównych: Marek Kondrat, Roman Wilhelmi, Stanisława Celińska, Zdzisław Maklakiewicz
Miś. 1980. Stanisław Bareja jak żaden inny reżyser dał nam komediowy destylat polskości - tyleż tej z czasów PRL-u, co tej uniwersalnej i aktualnej po dziś dzień. "Miś" to jego opus magnum: kipiąca od absurdu opowieść, której bohaterem jest prezes klubu sportowego "Tęcza" Ryszard Ochódzki ( Stanisław Tym ).
Najlepsza muzyka z lat 90! Największe i popularne hity. Musisz posłuchać! Subskrybuj i łapkuj! Obraz i ścieżki dźwiękowe nie są moją własnością i nie roszczę
Filmy i seriale przyszłości. Top 100 Filmów – Ranking filmów z 1990 roku – Filmweb. Sprawdź najlepsze filmy z 1990 roku według użytkowników Filmwebu. Korzystaj z możliwości filtrowania
Gospodarka II Rzeczpospolitej. Polska utraciła podczas pierwszej wojny światowej około 30 procent majątku narodowego. Po odzyskaniu niepodległości trzeba był
Vay Nhanh Fast Money. O PORTALU Portal to codzienny serwis historyczny, setki artykułów dotyczących przede wszystkim najnowszej historii Polski, a także materiały wideo, filmy dokumentalne, archiwalne fotografie, dokumenty oraz infografiki i mapy. Więcej Polska w XX wieku VIII Festiwal Niewinni Czarodzieje Przegląd "najgorszych polskich filmów lat 90.", podczas którego będzie można obejrzeć fragmenty "Młodych wilków" czy "Operacji Samum", uzupełnionych komentarzem krytyka filmowego Kamila Śmiałkowskiego, zakończy w niedzielę VIII Festiwal Niewinni Czarodzieje. "Opowiem o różnych potknięciach i wpadkach polskiego kina lat 90. Będą to obrazy od wielkich mistrzów po debiutantów, od kina artystycznego po nieporadne próby kina popularnego. Zaprezentujemy także fragmenty tych filmów. Będzie można zobaczyć +Młode wilki+ - film zły, choć bardzo popularny, +Operację Samum+ czyli moment, kiedy Pasikowski stracił kontakt z rzeczywistością i widzami, ale też wziął się za temat, który wydaje się prawie niemożliwy do zrealizowania. Zrobienie dobrego filmu, którego kulminacyjnym momentem jest przejechanie pijanych budowlańców przez posterunek graniczny, jest bowiem raczej trudne. Chcę też pokazać fragment +Panny Nikt+, czyli pewnego nieporozumienia w karierze Andrzeja Wajdy" - opowiadał PAP Śmiałkowski. Odnosząc się do przyczyn, jakie jego zdaniem wpłynęły na "potknięcia" w niektórych polskich filmach lat 90., wymienił "nieporadne wpatrywanie się w Zachód". "Wtedy jeszcze nie potrafiliśmy zbyt wiele od siebie stworzyć w kinie popularnym, wydawało nam się, że wystarczy wzięcie jakiejś zachodniej fabuły i zrobienie jej w Polsce. Jedną z innych prób zrobienia czegoś +po amerykańsku+ była +Szamanka+. Wzięto kultowego reżysera, jakim był wówczas Andrzej Żuławski, jeżeli chodzi o scenariusz - topową pisarkę, czyli Manuelę Gretkowską i największą gwiazdę kina jaką mieliśmy - Bogusława Lindę. I miał być wielki przebój, a wyszło coś dziwnego" - ocenił krytyk. Jak wyjaśnił, do udziału w festiwalu zaprosili go organizatorzy, ale jest także jednym z pomysłodawców nagrody Węży, przyznawanej "najgorszym polskim filmom". "Kilkanaście lat temu na jednym z festiwali w Gdyni krytycy, zdegustowani poziomem niektórych filmów, przyznali nagrodę Złotego Pawia. Dostał ją film +Deszczowy żołnierz+, który też pokażemy na przeglądzie. Jednak krytycy zostali wtedy tak gwałtownie obsztorcowani przez nasze środowisko filmowe, że zamilkli na ponad dekadę. Dopiero niedawno ta idea nagradzania tych najgorszych z najgorszych wróciła" - mówił Śmiałkowski. "Oczywiście każda dekada ma obrazy dobre i złe i powinniśmy doceniać te dobre, a bawić się przy tych gorszych, które często są po prostu zabawne. Głównie staramy się szukać i bawimy się tą nieporadnością kina popularnego, bo ciekawe jest przyglądanie się tym, którzy próbują, czasem się przy tym potykając, zapewnić ludziom rozrywkę, co nie jest łatwe. I chociaż trochę się z nich śmiejemy, to równocześnie w jakiś sposób lubimy i szanujemy" - podsumował krytyk. Niedziela jest ostatnim dniem Warszawskiego Festiwalu Niewinni Czarodzieje, którego organizatorem jest Instytut Stefana Starzyńskiego, oddział Muzeum Powstania Warszawskiego. Ósma edycja imprezy została poświęcona latom 90. W jej ramach odbyły się warsztaty kulinarne, freestyle'owe i śledcze, wykłady o architekturze, koncert Ani Dąbrowskiej oraz prywatka z remiksem utworów z lat 90. Patronem medialnym festiwalu jest Polska Agencja Prasowa. (PAP) akn/ ula/ NAJNOWSZE 100 lat temu Sejm RP przyjął ustawę o regulaminie Zgromadzenia Narodowego dla wyboru prezydenta RP Uroczystość w 78. rocznicę likwidacji więzienia Pawiak w Muzeum jego pamięci Zdesakralizowana kaplica w Rybniku stanie się obiektem kultury Turniej rymowania, z obstawianiem wyników, podczas sierpniowego festiwalu hiphopowego Fundacja na rzecz Nauki Polskiej rozstrzygnęła konkurs na polsko-ukraińskie projekty badawcze Newsletter Oświadczam, że wyrażam zgodę oraz upoważniam Muzeum Historii Polski, ul. Mokotowska 33/35, W-wa (dalej MHP) jako Administratora danych osobowych oraz wszelkie podmioty działające na rzecz lub zlecenie MHP do przetwarzania moich danych osob. (e-mail) w zakresie i celach niezbędnych do otrzymywania newslettera od dnia wyrażenia tej zgody do jej odwołania. Jestem świadomy/a, że mam prawo w dowolnym momencie odwołać zgodę oraz że odwołanie zgody nie wpływa na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody udzielonej przed jej wycofaniem. Jestem też świadomy/a, że przysługuje mi prawo dostępu do moich danych, do ich sprostowania, do ograniczenia przetwarzania, do przenoszenia danych, do sprzeciwu wobec przetwarzania. COPYRIGHT Wszelkie materiały (w szczególności depesze agencyjne, zdjęcia, grafiki, filmy) zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.
Przejdź na stronę główną Rozrywka Wprost Filmy Seriale Gwiazdy Telewizja Quizy Galerie SubskrybujSzukajMenu QUIZ filmowy z lat 90. Jak dobrze pamiętacie polskie produkcje?dodaj Filmy FilmyRozrywka WprostGwiazdyTelewizja Dodano: 14 lipca 2022, 12:210 Kadr z filmu "Psy" Źródło: Studio Filmowe Zebra / Agencja Produkcji Filmowej Mimo szarości i trudów życia lata 90. przyniosły polskiemu przemysłowi filmowemu wiele hitów. Pamiętacie fabułę „Szamanki”, „Kilerów 2-óch”, „Tato” i „Młodych Wilków”? QUIZ:QUIZ filmowy z lat 90. Jak dobrze pamiętacie polskie produkcje?Czytaj też:QUIZ z życia polskich celebrytów. Potraficie przypasować do nich partnerów? Źródło: Komentarze 0 Rafalala pokazuje pismo od prawników Maffashion Michał Chorosiński odnosi się do zarzutów, że pracę dostał dzięki żonie Były partner Sylwii Bomby nie żyje. Nowe doniesienia Nowy odcinek „Na Wspólnej”. Żona Nalepy popełni samobójstwo? Agata i Piotr Rubikowie na wakacjach. Pokazali paragon grozy Wiemy, kto zastąpi Edwarda Miszczaka w TVN! Nie żyje były partner Sylwii Bomby. Jacek Ochman był ojcem córki celebrytki Mąż Dominiki Chorosińskiej został zastępcą dyrektora łódzkiego teatru. Pracownicy oburzeni Sukces kolejnego polskiego filmu na Netflix. Stał się numerem 1. na świecie! Co nowego w sierpniu na Netflix? Lista premier Strona główna Czytaj także
Wśród polskiej kinematografii jest kilka filmów, które zna chociaż ze słyszenia każda z nas. W latach 90. oglądałyśmy je całymi rodzinami - nie zawsze na kanapie, a czasem ukradkiem zerkając zza futryny, gdy rodzice kazali akurat wcześniej iść spać. Wiele fragmentów dialogów z tych filmów zawitało na stałe do polskich słowników i stało się tymi sentencjami, którymi rzucamy na prawo i lewo. Wiele z nich warto sobie przypomnieć - szczególnie, że podczas kwarantanny i izolacji społecznej mało kto narzeka na brak wolnego czasu! Kultowe polskie filmy lat 90. To zestawienie z pewnością nie mogłoby się obyć bez „Kilera” z 1997 roku. Film Juliusza Machulskiego to prawdziwe komediowe arcydzieło z genialną obsadą. Cezary Pazura, Katarzyna Figura, Małgorzata Kożuchowska oraz Jan Englert to tylko niektóre z plejady gwiazd, które wystąpiły w filmie. Oglądamy go co roku i co roku bawimy się przednio. Nie można też zapomnieć o filmie „Chłopaki nie płaczą” z 1999 roku w reżyserii Olafa Lubaszenki. Młody Maciej Stuhr, wspaniały Cezary Pazura oraz Anna Mucha, która wykreowała naprawdę ciekawą postać to tylko niektóre z powodów, dla których warto przypomnieć sobie (lub obejrzeć po raz pierwszy) ten film. Wśród filmów, których rodzice niektórym z pewnością nie pozwolili oglądać, a które warto nadrobić w każdym momencie, znalazły się również „Psy” Władysława Pasikowskiego z 1992 roku. Kultowa scena z Bogusławem Lindą w roli Franza Maurera (której przytaczać nie będziemy ze względów oczywistych) to jeden z tych kadrów, które zna każdy Polak. Jakie jeszcze filmy znalazły się na tej liście? Koniecznie zobacz w wideo! To też może cię zainteresować: Pozytywne filmy na kwarantannę, które na pewno poprawią ci humor Najbardziej inspirujące filmy o muzykach Najprzystojniejsi aktorzy lat 90. Do nich wzdychałyśmy 3 dekady temu
Lata 90. nie były dobre dla horroru, który po wcześniejszej slasherowej dekadzie musiał na nowo się zdefiniować. Zamiast iść do przodu, niejako cofnął się – więcej było czerpania z klasyki, na czele z pełnymi rozmachu ekranizacjami Drakuli, Frankensteina czy Wywiadu z wampirem, niż odważnych prób stworzenia czegoś nowego (choć romans z postmodernizmem opłacił się Wesowi Cravenowi, reżyserowi Nowego koszmaru i Krzyku). Mistrzowie gatunku powoli odchodzili, ale nie widać było na horyzoncie nowych twarzy. To się zmieniło na sam koniec dekady, choć takie rewelacje jak Krąg, Blair Witch Project czy Szósty zmysł były bardziej zapowiedzią tego, co miało dopiero nadejść. Piątkę filmów, które przedstawiam poniżej, podejrzewam, że widział każdy miłośnik horrorów, ale wciąż uznaję je za mało znane szerszemu odbiorcy, niedocenione bądź zapomniane. Niech będą przykładami różnorodności w gatunku, który przeżywał wówczas kryzys, choć nie przestał szukać dróg na wystraszenie widzów. Części ciała (Body Parts, 1991, reż. Eric Red)Takie filmy jak Części ciała są najlepsze tylko i wyłącznie wtedy, kiedy ich twórcy skupiają się na swoim szalonym punkcie wyjścia i ani przez moment nie rezygnują z uwiarygodnienia go. W tym przypadku chodzi o transplantację ręki, która to wydaje się mieć pamięć swojego poprzedniego właściciela. Jest to pomysł zainspirowany słynnymi Rękoma Orlaka, dodatkowo podparty powieścią francuskiego duetu Boileau–Narcejac, znanych kinu jako autorzy książek i scenariuszy do Widma, Zawrotu głowy oraz Oczu bez twarzy. Film Erica Reda trudno postawić w jednym rzędzie obok tak zasłużonych tytułów, choć bezwstydną rozrywkowością bije je na głowę. Jeff Fahey wciela się w postać psychiatry, który traci rękę w wypadku samochodowym. Dzięki eksperymentalnemu leczeniu udaje się lekarzom przyszyć nową kończynę, ale krótko po wyjściu ze szpitala główny bohater zaczyna mieć dziwne sny, zaś ręka wydaje się żyć własnym życiem. Wkrótce odkrywa, że należała ona do seryjnego mordercy, którego i inne członki zostały już rozdane. Fahey spełnia się jako coraz bardziej znerwicowany właściciel złej ręki, choć najlepiej wypada, kiedy przywiązany do szpitalnego łóżka może operować tylko swoimi niesamowicie niebieskimi oczami. Red zasłynął jako scenarzysta Autostopowicza oraz Blisko ciemności, zatem horrorowe klimaty nie były mu obce przy okazji kręcenia drugiego filmu (pierwszym było sensacyjne kino drogi Cohen i Tate). Równocześnie jest to dzieło, którego liczne zwroty akcji uderzają w początkowe obawy związane z obcym ciałem, zamieniając grozę w makabryczny i absurdalny spektakl. Są tu sceny i obrazy pasujące bardziej do B-klasowych horrorów Williama Castle’a lub dokonań Mario Bavy, medycznie niemożliwe, wręcz śmieszne, ale przez sposób, w jaki twórcy traktują materiał, ani przez moment nie miałem wrażenia, że film popada w parodię. Co nie znaczy, że nie znajdą się widzowie, którzy wyłączą Części ciała na długo przed jego groteskowym finałem. Ja bawiłem się świetnie. Drapieżcy (Ravenous, 1999, reż. Antonia Bird)Film Antonii Bird wciąż pozostaje gdzieś na obrzeżach świadomości widzów, być może ze względu na swą gatunkową różnorodność. Mamy tu horror o kanibalizmie ubrany w szaty kina westernowego, podlany gęstym sosem czarnego humoru i niestroniący od satyrycznego zacięcia. Już pojawiające się na początku filmu zestawienie dwóch cytatów (z jednej strony Nietzsche ze swoim patrzeniem w otchłań i vice versa, z drugiej „Zjedz mnie” Anonima) całkiem celnie oddaje naturę Drapieżców, filmu, który o mrocznej tematyce opowiada w sposób niepozbawiony znamion przez Guya Pearce’a pułkownik Boyd zostaje oddelegowany za swoje tchórzostwo (przykryte niespodziewanym i własnoręcznym odbiciem fortu) do placówki położonej w górach Sierra Nevada. Wkrótce po przybyciu on i inni żołnierze ratują człowieka, który opowiada im niestworzoną historię o nieudanej wyprawie przez górski szlak i zdradzieckim przewodniku gustującym w ludzkim mięsie. Na pomoc tym, którzy utknęli z potworem, wyrusza misja ratunkowa – żołnierze szybko się jednak przekonują, że nie wszystko, co powiedział im przerażony mężczyzna, jest za co lubić Drapieżców, począwszy od doskonałego wyczucia materiału przez reżyserkę, świetne role Pearce’a, Roberta Carlyle’a i reszty obsady, po jedną z najbardziej oryginalnych ścieżek dźwiękowych do horroru, autorstwa Michaela Nymana i Damona Albarna. Motyw kanibalizmu jest tu potraktowany bez przesadnego gore, jako tabu będące ostatnią tamą przed odczłowieczeniem, zarówno fizycznym, jak i (przede wszystkim) moralnym. Starania głównego bohatera o to, aby do samego końca zachować swą ludzką naturę, są główną osią filmu, którego realizacja nie należała do najłatwiejszych (Antonia Bird zastąpiła Milcho Manchevskiego na stanowisku reżysera po trzech tygodniach od rozpoczęcia zdjęć), a studio nie wiedziało, jak go reklamować. Powstało coś, co najłatwiej nazwać dziwadłem, ale byłoby to krzywdzące dla Drapieżców, bezbłędnie stąpających między śmiertelną powagą, żartem a ponurą przypowieścią o zgubnych skutkach przywiązania człowieka do jedzenia mięsa.
Wielu miłośników kinematografii z sentymentem wspomina lata 90. Był to czas naznaczony intensywnym rozwojem branży filmowej, która w tym okresie notowała rekordowe przychody. Wypożyczalnie kaset VHS przeżywały wówczas najlepsze chwile, a fani dobrego kina nie nadążali za kolejnymi, kasowymi nowościami. W tym artykule przypominamy kultowe produkcje z tamtych lat, które nadal cieszą się ogromną sympatią widzów i są wymieniane wśród największych klasyków światowego kina. Pulp Fiction, reż. Quentin Tarantino / 1994 Quentin Tarantino jest uważany za jednego z najlepszych reżyserów w dziejach kina. Jego charakterystyczne produkcje przyciągają przed ekrany miliony widzów. Swoją popularność zdobył głównie dzięki kultowemu już filmowi Pulp Fiction, łączącemu w sobie najlepsze cechy czarnej komedii, filmu sensacyjnego, kryminału i filmu gangsterskiego. Pulp Fiction to film, który zanotował ogromne zyski i zdobył liczne nagrody. Wygrane w Oscarach i Złotych Globach świadczyły o tym, że produkcja zyskała uznanie w oczach krytyków filmowych. Film Tarantino z miejsca przeszedł do historii, głównie dzięki świetnie skonstruowanej fabule, która była jedną z najmocniejszych stron Pulp Fiction. Od tej pory Quentin Tarantino stał się też jednym z najbardziej lubianych reżyserów, a kolejne jego produkcje spotykały się zwykle z bardzo ciepłym przyjęciem. Na tak wielki sukces filmu zapracowali również aktorzy. W Pulp Fiction wystąpiła śmietanka Hollywood. Do historii przeszły kapitalne kreacje Johna Travolty i Samuela L. Jacksona, choć nie można też zapomnieć o świetnych rolach Umy Thurman czy Bruce'a Willisa. To właśnie dzięki doborowej obsadzie Pulp Fiction tak szybko trafił w serca widzów i zanotował ogromny sukces. fot. materiały prasowe Titanic, reż. James Cameron / 1997 Dramatyczna historia Titanica w połączeniu z tragicznym wątkiem miłosnym okazała się przepisem na wielki sukces. W oparciu o powyższy scenariusz James Cameron stworzył jeden z najlepszych filmów lat 90. Romantyczna opowieść o losach ubogiego emigranta Jacka i arystokratki Rose rozpalała serca widzów na świecie i nadal cieszy się ogromną popularnością, czego świadectwem są kolejne emisje filmu w różnych stacjach telewizyjnych. Zobacz także: Titanic to synonim sukcesu. Ogromne przychody szły od początku w parze z licznymi nagrodami. Titanic sięgnął aż po 11 Osacrów i 4 Złote Globy. Krytycy byli zgodni, że reżyseria, scenografia, efekty specjalne i muzyka czynią z filmu prawdziwe arcydzieło. Titanic to również znakomita gra aktorów. W postacie młodych zakochanych wcielili się Leonardo DiCaprio i Kate Winslet, dla których role w Titanicu okazały się przełomowe – oboje stali się niebawem bardzo znani i zaczęli otrzymywać propozycję gry w kolejnych kasowych produkcjach. Zobacz także: „Titanic” miał zakończyć się inaczej! Ujawniono wyciętą scenę finałową kultowego filmu! fot. materiały prasowe Kevin sam w domu (Home Alone), reż. Chris Columbus / 1990 Klasyczny film komediowy, który od lat jest niekwestionowanym królem polskiej telewizji w okresie świąt Bożego Narodzenia. Przygody małego rozrabiaki, który w zabawny sposób rozprawia się z dwoma niezbyt rozgarniętymi złodziejami, wciąż przyciągają przed ekrany miliony widzów. Wszystko wskazuje na to, że Kevin jeszcze nie raz będzie nam towarzyszył w okolicach 25 grudnia. Kevin sam w domu cieszył się także popularnością w USA. Świadectwem tego były nominacje do Oscarów i Złotych Globów. Film doceniano za doskonale skonstruowaną fabułę, muzykę oraz grę aktorską. Popularność filmu sprawiła, że niebawem zaczęto kręcić drugą część przygód Kevina – tym razem w Nowym Jorku, gdzie mały rozrabiaka natrafił po raz kolejny na tę samą parę niefrasobliwych złodziejaszków. Główne role w filmie przypadły trójce świetnych aktorów. Macaulay Culkin, Joe Pesci i Daniel Stern bezbłędnie wcielili się w swoje role, z miejsca ugruntowując swoją pozycję w Hollywood. fot. materiały prasowe Zobacz także: Aktor z „Kevin sam w domu” gra w popularnym serialu HBO! Rozpoznalibyście go? Leon zawodowiec (Leon), reż. Luc Besson / 1995 Postać Leona zawodowca na trwałe zapisała się w historii światowego kina. Znakomicie wykreowana postać płatnego mordercy, który otacza opieką kilkunastoletnią dziewczynkę, utkwiła w pamięci milionów widzów. Nic dziwnego, że Leon zawodowiec już krótko po premierze filmu zajął szybko zaszczytne miejsce obok innych wielkich bohaterów kinematografii. Ten francuski film kryminalny z elementami dramatu został doceniony także przez krytyków filmowych. Liczne nominacje oraz nagroda Czeskie Lwy świadczą o tym, że produkcja cieszyła się dużym zainteresowaniem, zwłaszcza w Europie. Film dobrze wspominają między innymi widzowie w Polsce. Leon zawodowiec to nie tylko doskonała, świetnie zrealizowana opowieść, ale także świetna gra aktorska. Wiele osób uważa, że swoją rolę życia zagrał tutaj Jean Reno, dla którego Leon zawodowiec był zresztą przełomem w karierze. Niebawem aktor zaczął otrzymywać oferty do kolejnych dobrych produkcji, które tylko potwierdziły jego talent. Warto dodać, że w Leonie zawodowcu udaną kreacją aktorską popisali się także Gary Oldman, znany później z filmów Piąty element czy Batman – początek czy młodziutka wówczas Natalie Portman. fot. materiały prasowe Zobacz także: Filmy oparte na faktach warte obejrzenia. TOP 10 Pretty Woman, reż. Garry Marshall / 1990 W kategorii komediowy film romantyczny Pretty Woman zajmuje od lat wysoką pozycję. Perypetie młodej, niezamożnej dziewczyny i dobrze prosperującego milionera zapadły w pamięć widzów na całym świecie, a sam film szybko zyskał status kultowego. Garry Marshall stworzył ponadczasową produkcję, która w efektowny sposób łączyła wątki romantyczne z odpowiednią dawką humoru. Popularność filmu przełożyła się szybko na wymierne osiągnięcia. Produkcja zdobyła liczne nominacje (w tym do Oscara), a wygrana w Złotych Globach dla Julii Roberts świadczyła o tym, iż siłą Pretty Woman była nie tylko ciekawa historia, ale także genialna dobrana obsada. Film przyniósł ogromne zyski i do dziś wydaje się jednym z najlepszych przykładów na to, że warto inwestować w produkcje romantyczne. Obok młodej Julii Roberts, która dzięki roli Vivian Wart stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych aktorek Hollywood, w Pretty Woman zagrał też Richard Gere. Aktor zyskał dużą popularność, a kolejne filmy, w których wystąpił, na trwałe zapisały się w historii amerykańskiego kina. Zobacz także: Julia Roberts zdradziła, jak miało wyglądać zakończenie „Pretty Woman”. Twórcy przewidzieli tragiczny finał fot. materiały prasowe Terminator 2: Dzień sądu (Terminator 2: Judgment Day), reż. James Cameron / 1991 W kategorii filmów akcji/Sci-Fi dzieło Jamesa Camerona zajmuje czołowe miejsce i wydaje się być niedoścignionym wzorem dla kolejnych generacji reżyserów. Terminator 2 to nie tylko opowieść o walce maszyn, niepewnej przyszłości ludzkości, ale także historia przyjaźni i gorzka refleksja o rozwoju technologicznym. Terminator 2 jest od lat otoczony kultem w kręgach fanów Sci-Fi. Swoją pozycję potwierdzał od początku rewelacyjnymi wynikami finansowymi oraz nagrodami. 4 Oscary i 5 Saturnów wydają się być dobrym tego świadectwem. Eksperci doceniali zwłaszcza efekty specjalne, kreacje aktorskie i udźwiękowienie. W filmie wystąpiła ikona amerykańskiego kina akcji – Arnold Schwarzenneger wcielił się w postać robota T-800 i w tej roli sprawdził się znakomicie. Towarzyszyli mu Linda Hamilton oraz młody Edward Furlong, dla którego Terminator 2 był przepustką do kariery. fot. materiały prasowe Zobacz także: Fajne filmy na wieczór. Wybraliśmy nasze ulubione! Park Jurajski (Jurassic Park), reż. Steven Spielberg / 1993 Przygodowy film w reżyserii Stevena Spielberga już w chwili premiery stał się prawdziwym hitem. Opowieść o sklonowanych dinozaurach i uwięzionej w parku ekipie badawczej zachwycała, a jednocześnie pobudzała wyobraźnię widzów, zafascynowanych wymarłymi gatunkami zwierząt i potencjalnymi możliwościami naukowo-technologicznymi. Park Jurajski został też bardzo pozytywnie przyjęty w Polsce. Dzieło Spielberga zanotowało ogromne zyski i do dziś uchodzi za jeden z najbardziej dochodowych filmów w historii. Produkcja została też obsypana nagrodami – Park Jurajski zdobył Oscary i Saturny. Eksperci doceniali przede wszystkim efekty specjalne, dźwięk i montaż. Park Jurajski odniósł sukces także dzięki doborowej obsadzie. W filmie zagrali Sam Neill, Laura Dern, Jeff Goldblum i Samuel L. Jackson. Występ w Parku Jurajskim stał się dla ekipy aktorskiej przepustką do kolejnych ról w innych kasowych produkcjach, a jednocześnie zapewnił im trwałe miejsce w historii Hollywood. fot. materiały prasowe
filmy polskie lata 90